poniedziałek, 25 maja 2015

JESTEM DZIĘKI TOBIE





Kochana Julio :)

To właśnie dzisiaj nasze pierwsze wspólne święto. 
W sumie, to powinnam napisać, że drugie, bo pierwsze obchodziłam, kiedy jeszcze siedziałaś w moim brzuchu :)
Dzień Mamy :) Mogę je obchodzić tylko dlatego, że jesteś TY :)
Pokochałam Cię od pierwszej chwili, od chwili kiedy dowiedziałam się, że pod moim sercem bije Twoje serce. 
Od początku czułam, wiedziałam, że będziesz dziewczynką :)
A kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Twoje maleńkie rączki i piękne oczka, upewniłam się w przekonaniu, że wybrałam najlepszy zawód świata - bycie Twoją mamą :)
To dzięki Tobie uczę się na nowo każdego dnia... to Ty wyzwoliłaś we mnie pokłady cierpliwości, to dzięki Tobie nie jestem już perfekcyjną panią domu ;) to dzięki Tobie wiem, że woda do kąpieli nie może być za gorąca, a najlepsze obiadki to te, które sama Ci ugotuję, a nie gotowce słoiczkowe, za którymi nie za bardzo przepadasz. 
To dzięki Tobie zaczęłam wierzyć w swoje zdolności kulinarne :)
To dzięki Tobie wiem, że bez snu w nocy można też funkcjonować i to całkiem nieźle. 
To od Ciebie uczę się każdego dnia na nowo zadziwienia światem i jego pięknem.
To dzięki Tobie tak często się uśmiecham, to dzięki Tobie mogę czytać książki dla dzieci.
To dzięki Tobie i dla Ciebie mogę wymyślać szalone zabawy i zabawki. 
Uwielbiam te chwile, kiedy budzisz mnie, klepiąc moją rękę, kiedy razem robimy zakupy, chodzimy na spacery i wygłupiamy się. Polubiłam nawet układanie puzzli, które sukcesywnie roznosisz po naszym mieszkaniu.
Lubię ten czas, kiedy jesteśmy tylko TY i ja :)

To dzięki Tobie wiem, że moje życie ma sens :)
I każdego dnia dziękuję dobremu Bogu, że jesteś z nami :)
Że jesteś naszym CUDEM :)))))

Twoja mama :)



piątek, 22 maja 2015

BO Z DZIECKIEM W CHUŚCIE MOŻNA NAWET DYRYGOWAĆ :)



O tym, że jestem Chustomamą już wiecie, bo pierwszy post na tym blogu, to był właśnie post chustowy  :)
Teraz po ponad 7 miesiącach przygody z chustą nie zamieniłabym się na nic innego. Chustę uwielbiamy nadal i wciąż się w nią motamy :)
a dlaczego?

1. Julia uwielbia przytulać się do mamy, a kiedy jest w chuście, to Julia przytula się do mamy, a mama może robić zakupy, bo ma dwie wolne ręce :)

2. Julia lubi być wysoko, przecież każdy z nas wie, że czym wyżej, tym lepiej widać :) W chuście na spacerze Julia widzi wszystko, a ręce mamę nie bolą :)

3. Kiedy stoimy w kolejce do kasy w sklepie, nie muszę się martwić, że zaraz będzie nas słyszał cały sklep, bo Julia po prostu przytula się do mamy i obserwuje co się dzieje :)

4. Kiedy jest się w chuście, to można zaczepiać inne dzieci, które siedzą w wózkach krzycząc donośnie ej!!!! Owo "Ej!!!!" Julia opanowała w ostatnim czasie do perfekcji. Kiedy tylko widzi jakieś dziecko, które akurat na nią nie patrzy - krzyczy "ej!" - efekt jest natychmiastowy :)

5. Spać w wózku Julka za bardzo nie lubi... więc po co wychodzić wózkiem na spacer i wracać z dzieckiem na rękach i zakupami w wózku??? Co innego, gdy idziemy na spacer z tatą, wtedy on dumnie kroczy z córą swą na rękach :) No a wracając do spania...to kiedy tylko Julka poczuje się zmęczona - może wtulić się w mamę i słodko zasnąć.



6. Na spacery wychodzimy bardzo szybko, bo martwić się nie musimy, że wózek rozłożyć trzeba, pasy zapiąć :) My po prostu szybko się ubieramy, motamy i już jesteśmy na dworze :)

7. No i z dzieckiem w chuście można robić wszystko... no może prawie wszystko, a już na pewno można dyrygować :) W tym tygodniu Julia zaliczyła swój pierwszy występ na festiwalu :) Kiedy mama dyrygowała, Julia do rytmu (tudzież i nie do rytmu) machała nogami tak, że cała publiczność to widziała :) I bardzo jej się podobało :) W końcu czy dziecko chce, czy nie na muzykę przez matkę swą jest skazane ;)




sobota, 16 maja 2015

JULKOWE PUDŁO SENSORYCZNE

Zmysły odgrywają bardzo ważną rolę w naszym życiu. Dotyk, wzrok, słuch, smak, węch... to dzięki nim czujemy, widzimy, słyszymy i wiemy, jak co smakuje. To dzięki zmysłom łatwiej nam jest funkcjonować w otaczającej nas rzeczywistości, co więcej to właśnie przez zmysły docierają do nas wszystkie informacje ze świata.
Integracja sensoryczna to nic innego, jak celowa organizacja zmysłów, wzajemne ich oddziaływanie na siebie.To oddziaływanie zmysłów jest niezbędne do prawidłowej interpretacji sytuacji i wykonania reakcji. Zdarza się jednak, że czasami integracja sensoryczna jest zaburzona, w wyniku czego dochodzi np. do nadmiernej wrażliwości na bodźce dotykowe, słuchowe, wzrokowe albo ruch. Dziecko może nie lubić dotykać pewnych substancji, może męczyć się w hałasie, nie lubić przebywać na placu zabaw, może mieć problemy z koordynacją, może być tak nadwrażliwe, że nie będzie w stanie przyswajać innych pokarmów, jak tylko takie, które są w postaci papki.
Dlatego tak bardzo ważne jest odpowiednie stymulowanie dziecka, rozwijanie jego zmysłów już od pierwszych chwil życia.  
Dlatego właśnie przygotowałam dla Julki pierwsze pudło sensoryczne. Pudło, w którym znalazły się przedmioty o różnych fakturach tak, aby przede wszystkim stymulować zmysł dotyku, ale także wzroku i słuchu.
W naszym pudełku znalazły się:
* miłe kolorowe piórka
* szczoteczka do mycia rąk
* zmywak kuchenny
* gąbeczka kuchenna
* druciane zmywaki kuchenne
* kulki rattanowe
* szyszka
* piłka styropianowa
* kolczasta mydelniczka

Julka pudłem był zafascynowana od pierwszej chwili. Dotykała, wyjmowała poszczególne przedmioty i sprawdzała co to takiego. Zafascynowana była dźwiękiem, jaki wydaje gąbeczka kuchenna.
Pudło towarzyszy nam codziennie. Kiedy Julce znudzą się zabawki to siadamy razem i bawiły się naszym sensorycznym pudłem.

Musicie pamiętać jednak o jednej bardzo ważnej zasadzie, aby dziecko nie brało niczego do buzi. Dlatego absolutnie przy tej zabawie trzeba dziecku towarzyszyć, nie można pozostawić go samego.

Życzymy Wam udanych sensorycznych eksperymentów :)







wtorek, 12 maja 2015

ZABAWA BEZ ZABAWEK cz.1

Dziś szybki post o zabawie bez zabawek, a raczej o zabawkach, które dla Julki zrobili mama i tata.

1. SENSORYCZNE BUTELKI, o których pisałam już tutaj: KLIK



2. KOLOROWE PUDEŁKO, o którym możecie przeczytać tu: KLIK




3. GRAJĄCE BUTELKI - to swego rodzaju butelki grzechotki, które wypełnione są różnymi materiałami: grochem, fasolą, makaronem, krepą, ryżem. Dodatkowo na powierzchni niektórych znajdują się piankowe naklejki lub kolorowe paski z taśmy izolacyjnej. 
Zabawka ta rozwija: 
* koordynację, oko - ręka, 
* motorykę dużą - dziecko turla piłkę i pełza za nią,
* motorykę małą - dziecko próbuje chwycić butelkę w rączki,
* zmysł słuchu - butelki wypełnione różnymi materiałami wydają różne dźwięki.







4. KOLOROWY WALEC - bardzo prosta zabawka, która głównie rozwija motorykę dużą, bowiem tuba turla się po podłodze, a dziecko za nią podąża i próbuje ją złapać. Walec wykonaliśmy z roki po folii spożywczej (jest ona bardzo twarda), okleiliśmy kolorowym papierem samoprzylepnym, a brzegi zabezpieczyliśmy taśmą izolacyjną.



5. SZNURKOWA GRAJĄCA TUBA- powstała z pudełka po tabletkach musujących. Do środka wrzuciliśmy groch, a na wierzchu owinęliśmy tubę sznurkiem, końce zabezpieczając taśmą izolacyjną. Zabawka rozwija:
* motorykę małą, 
* zmysł dotyku (Julka uwielbia wszystko drapać), 
* motorykę dużą - za tubą można podążać, 
* zmysł słuchu - poruszana tuba wydaje dźwięk.




Zachęcamy Was do własnoręcznego zrobienia zabawek swoim dzieciom :) Już samo tworzenie daje wiele radości, a co dopiero uśmiechnięta twarz Waszego dziecka :))

 



niedziela, 3 maja 2015

KOLOROWE PUDEŁKO - NIEKOŃCZĄCA SIĘ HISTORIA :)


Dziś chciałam Wam zaprezentować zabawkę bardzo prostą, ale jakże interesującą.
Kolorowe pudełko, którym zabawa nigdy się nie kończy :)
Do wykonania pudełka potrzebujecie:
- pudełka z wieczkiem, my użyliśmy puszki po mleku,
- papieru samoprzylepnego,
- kolorowych naklejek,
- tasiemki (w naszym przypadku to 32 metry)
- dużego guziczka


Pudełko oklejamy kolorowym papierem i naklejkami, w wieczku robimy małą dziurkę. Do środka wkładamy szpulkę tasiemki, przeciągamy przez dziurkę i na końcu przewlekamy przez kolorowy guziczek, aby tasiemka nie wpadła nam do środka.

Julia pudełkiem jest zachwycona. Mogłaby siedzieć i siedzieć, i siedzieć, i bawić się cały dzień.
Z wielkim zaciekawieniem wyciąga tasiemkę z pudełka, a kiedy jej się to znudzi, to skrobie paluszkami po piankowych i filcowych naklejkach. Pudełko używane jest też, jako bębenek :)

Dlaczego warto zrobić swojemu dziecku taką zabawkę???
Bo....
- rozwija koordynację oko - ręka
- rozwija motorykę małą
- rozwija zmysł dotyku

No a poza tym, nie od dziś wiadomo, że nie plastikowe i gotowe, ale wykonane przez rodziców zabawki są najlepszymi zabawkami :)))