poniedziałek, 13 kwietnia 2015

KSIĄŻECZKI SENSORYCZNE

Jeżeli mnie znacie, albo czytacie mojego bloga od początku, to z pewnością już wiecie, że uwielbiam książki, a książki dla dzieci szczególnie.
Dziś będzie o książeczkach innych, niż tradycyjne książki tylko do czytania. Odkryłam je już jakiś czas temu i w naszym domu stały się hitem :) Julia je uwielbia, jest nimi zafascynowana nie mniej niż ja :)
A więc po kolei :)

1. Książeczki szmacianki: Cyrk i Zwierzaki
Książeczki są w całości uszyte z różnych materiałów. Doskonale nadają się do gryzienia ;) i dotykania. Różnorodność faktur, z jakich są wykonane, sprawia, że dziecko poznaje coś, co jest szorstkie, szeleszczące, chropowate. Książeczki można bez obaw wrzucić do pralki i po kilku godzinach z powrotem nadają się do zabawy :)
Oczywiście tego typu książeczki można uszyć samemu, ale że Julkowa mama ma dwie lewe do szycia, to korzysta z gotowych :)





2. Dotykamy kolorów
Książeczka wydawnictwa YOYO. Mamy w domu egzemplarz z kolorem pomarańczowym. Książeczka rewelacyjna do nauki kolorów i do dotykania oczywiście. Znajdziemy tu szorstką pomarańczę, kudłatego lwa i żyrafę z długą szyją, przyjaznego tygrysa i złotą rybę do dotykania i kilka innych przedmiotów oczywiście w kolorze pomarańczowym :)





3. Dotykanki
Dotykanki to książeczki wydane przez wydawnistwo Olesiejuk. W serii tej znajdziemy trzy tytuły: Kolory, Bawmy się oraz Zwierzęta. Książeczki podobnie, jak te z serii Dotykamy kolorów dostarczają dziecku wielu wrażeń dotykowych. Mamy tu miłe kurczaczki, szorstki latawiec, miłego pluszowego misia i wiele innych.







4.  Modlitwy małych rączek
Tak naprawdę, to od tej książeczki wszystko się zaczęło. Sprezentowała nam ją ciocia Iza i trafiła w dziesiątkę :) Książeczka oprócz wstawek do dotykania zawiera też puzzle, które można wyciągać i wkładać w odpowiednie miejsce. To oczywiście zabawa dla troszkę starszych, ale dotykanie dla maluchów jak najbardziej wskazane :)





Tych  kilka książeczek to pozycje, które mnie zachwyciły, zachwyciły i Julkę. Nie ma dnia, żebyśmy nie czytały i nie dotykały. Obecnie Julia jest na etapie drapania dosłownie wszystkiego, uwielbia poznawać i dotykać różne faktury, uwielbia skrobać paluszkami, a książeczki te świetnie się do tego nadają :)
Naprawdę polecam :) Nie pożałujecie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz